cinema.pl Artykuły

wtorek, 10 grudzień 2013 08:12

Kopanie w polskiej filmografii

Napisane przez 
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Opublikuj na FacebookOpublikuj na Google BookmarksOpublikuj na Twitter

27 października, na ulicy Tramwajowej w Łodzi miał miejsce plan zdjęciowy do filmu dokumentalnego o Stanisławie Mikulskim – aktorze znanym w szczególności z kultowej roli Hansa Klossa w serialu „Stawka Większa niż Życie”. Reżyserem i zarazem producentem filmu jest Jarosław Antoszczyk. Zaprosił on do rozmowy  reżysera filmu „Powrót na Ziemię” - Stanisława Jędrykę, który opowiedział swoim filmie i grającym w nim główną rolę Stanisławie Mikulskim. 

 

mat.pras.1) Dlaczego za bohatera obrał Pan sobie Stanisława Mikulskiego? Jak była reakcja samego aktora?

Uznałem, że Stanisław Mikulski jest aktorem bardzo popularnym, a wcześniej żaden tego typu film nie powstał. Pewnie dlatego, że ten aktor nie jest "zbyt wylewny". Rozmowy i przygotowania rozpoczęły się na przełomie listopada i grudnia 2011 roku. Początkowo Pan Stanisław nie był zachwycony, ale ma On wspaniałą żonę Małgorzatę, która z pewnością bardzo pomogła w namówieniu męża do wzięcia udziału w tworzonych przez nas "Ikonach srebrnego ekranu". Aktor ten po około 60 latach pracy w tak wielu filmach, nie posiada zbyt dużej ilości fotosów z tych planów, twierdząc, że rozdał je (oczywiście z pewnością nie wszystkie) swoim fanom. Ikonografia zaś stanowi ważny element większości filmów dokumentalnych, zwłaszcza o zabarwieniu biograficznym.

2) Jak zbierał Pan materiał? Jak wyglądała praca na planie?

To mozolna praca! Trzeba "grzebać" w polskiej filmografii, robić kopie zdjęć, filmów oraz muzyki filmowej a niejednokrotnie "offowego" dźwięku z nich. Pracuję z profesjonalistami. Cała ekipa tj. operatorzy, dźwiękowcy, wózkarze, kraniarze, oświetleniowcy, fotosiści i wszyscy inni asystenci tworzą ze mną ,mam nadzieję - z przyjemnością, ten film. Pracujemy zupełnie tak, jak pracuje się na planach zdjęć do filmów fabularnych, z tym, że my na mniejszą skalę.

3) Film kręcony w Łodzi - jak są dobierane miejsca do planu?

Film jest kręcony w Łodzi, ale nie tylko, ponieważ jeździmy po całej Polsce. Osią filmu będą zdjęcia zrealizowane w zabytkowym kinie "Tatry" w Łodzi (z 1907 roku). (W tym kinie między innymi były robione zdjęcia przez Juliusza Machulskiego do filmu pt. "Vabank" w 1981 roku).

Pozostałe miejsca dobierane są tak, iż z całą ekipą wraz z bohaterami, jeździmy w oryginalne miejsca zdjęciowe wybitnych reżyserów, sprzed około 50 lat. Jak np. tama w Pilchowicach na Dolnym Śląsku, która "zagrała" u Jerzego Passendorfera w filmie pt. "Skąpani w ogniu" z 1963 r. czy Gdynia (Orłowo), Sopot, które stały się tłem wydarzeń filmu kryminalnego pt. "Ostatni kurs" z 1962/3 roku w reżyserii Jana Batorego. Jeśli miejsca, które były tłem akcji filmowej, teraz już nie istnieją lub bardzo się przez te lata zmieniły, to szukam bardzo podobnych...

4) Będzie to film dokumentalny, czyli trudniejszy w realizacji?

Będzie to film dokumentalny, lecz obejmujący inscenizacje fabularne. Wysycony w rekwizytach. Te gatunki filmowe przenikają się już od dawna. Na przykład filmy fabularne, które dla "swoich lat" powstawania były współczesne, mam tu na myśli architekturę, pojazdy, meble, panującą modę, przedmioty codziennego użytku itd. dla dzisiejszego widza są dokumentem minionych epok.

Natomiast filmy dokumentalne wymagają na ogół dodatkowych inscenizacji, a głównie po to, aby zainteresować widza ciekawą formą.

Ów film jest bardzo trudny w realizacji, ze względu na jego rozmach historyczny (mam tu na myśli rekwizyty, miejsca zdjęciowe). O wiele łatwiej jest zrealizować coś nowego, w miejscach nowo ustalonych, niż odtwarzać sceny sprzed około 50 lat... A przede wszystkim muszę z należytym szacunkiem i względami podchodzić do wieku wielu moich bohaterów, co niejednokrotnie jest bardzo problematyczne. Są to bez wątpienia duże ograniczenia, mimo, że moi Bohaterowie, Artyści są bardzo dzielni!

5) Czym dla Pana jest ten film? Służbowo, ale tez prywatnie?

Film dla mnie jest formą komunikowania się ze światem, wyrażaniem ekspresji we mnie drzemiącej. Dobry film jest dla mnie sztuką, pamiątką czasów, w których powstaje lub które obejmuje. Film i jego tworzenie jest dla mnie bez wątpienia magią! Obraz i dźwięk....ruchome obrazy po latach, tylko to pozostaje, a zatem jest czymś bardzo wartościowym ," najważniejszą ze sztuk ". Samo tworzenie klimatu poszczególnych scen, to już w samej formie coś wzniosłego... Uwielbiam oglądać i analizować dobre..., wybitne filmy. Wdzierają się one głęboko w moją psychikę i tworzą po części mnie, moją osobowość...

6) Jest Pan autorem filmów krótkometrażowych, ale i fabularnych. Czy to doświadczenie pomaga przy dokumencie?

Ja przede wszystkim do tej pory tworzyłem filmy dokumentalne z inscenizacjami fabularnymi, także pod tym względem nic się nie zmieniło. Zmienił się rozmach, skala... Bardzo się to rozrosło i wciąż dojrzewa, staje się coraz głębsze, pełniejsze... Za swoje filmy krótkometrażowe otrzymałem wiele nagród na różnych festiwalach.

7) Reżyser, scenarzysta, producent, ale tez aktor. Czy da się to połączyć?

Jest to trudne, ale w filmie wiele dziedzin przenika się i uzupełnia. Często bywa tak, iż operatorzy filmów współreżyserują. Np. kilka początkowych odcinków serialu "Stawka większa niż życie" za reżysera Andrzeja Konica - sceny ustawiał operator Antonii Wójtowicz.

Bywają tacy aktorzy seniorzy, którzy nawet w filmie dokumentalnym przechodzą z jednej swojej, niegdyś odgrywanej roli z filmu czy teatru w drugą... Tylko przez krótkie chwile "są sobą" na ekranie. Ja to obserwuję ,"podchwytuję", przy okazji uczę się od Nich... 

Reżyser to najprościej ktoś, kto ma w filmie do dyspozycji więcej "zabawek", ale to właśnie on odpowiada za całość. Musi mieć z góry ścisłą koncepcję. To w filmach dokumentalnych bardzo trudne, ponieważ nie do końca wiem, w którą stronę pójdzie rozmowa. Dlatego w filmie dokumentalnym nie można mówić o scenariuszu  w jego czystej formie.

Producent natomiast musi zdobywać pieniądze, czynić uzgodnienia dotyczące lokalizacji zdjęć, noclegów, wyżywienia dla całej ekipy filmowej i wiele innych zajęć ,jak np. dostęp prądu, czy też "zamknięcia" pasa ruchu itd...

8) Czy umiejętności zdobyte po jednej stronie wykorzystuje Pan po drugiej stronie kamery?

Oczywiście, że tak. Sztuka tych zawodów w dużym stopniu polega na obserwacji i naśladowaniu. Gdy nasi Bohaterowie byli studentami, ich profesorowie kazali Im podpatrywać innych ludzi przy ich codziennych zajęciach, czynnościach. Jak na przykład poruszają się garbaci, kulawi czy niewidomi. Znajomość takich zachowań, ruchów, mimiki jest niezwykle potrzebna w sytuacji, gdy dostanie się taką rolę, aby wiedzieć jak ją zagrać. Podobnie jest w obyciu z rekwizytami. To jest wszystko żmudna i długotrwała nauka prowadząca do perfekcji.

Pewnie właśnie dlatego, gdy oglądamy Janusza Kłosińskiego w Jego ponad dwustu świetnych rolach, widzimy ogromną prawdziwość, odzwierciedlenie rzeczywistości. Aby tak mogło być, to wszystko w filmie musi być przetworzone, jak mówi wybitna aktorka Ewa Wiśniewska i dopiero wówczas staje się prawdziwą sztuką. Reżyser zaś jest tym lepszy, im więcej wie o życiu, o świecie, polityce. Powinien być oczytany lub szerzej...-erudytą. Im więcej wie, rozumie, tym więcej jest wart w swojej pracy. A na sukces składa się wiele nie zdefiniowanych bliżej zjawisk, suma osobowości itd....

Czytany 1290 razy Ostatnio zmieniany środa, 22 listopad 2017 18:11

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy Odśwież

Reklama


Reklama

Reklama