W listopadzie 2018 roku, znany reżyser Ron Howard chwycił za kamerę i wyruszył do miasteczka Paradise w Kalifornii, by udokumentować walkę z największymi od stu lat pożarami w USA. Jednak w przeciwieństwie do relacjonujących tę tragedię ekip telewizyjnych, Ron został z mieszkańcami Paradise znacznie dłużej. Gdy opadł kurz i ustąpił dym, oczom wszystkich ukazał się obraz wszechogarniających strat.
Ogień pochłonął 85 ludzkich żyć i zniszczył 95% lokalnej infrastruktury. Ponad 14 000 domów obróciło się w popiół, a 50 000 osób musiało się ewakuować. Część z mieszkańców Paradise została, by podnosić z gruzów swój utracony raj, inni zdecydowali się opuścić to miejsce. Twórca „Odbudować Paradise” obserwował i rejestrował wspólne działania mieszkańców, zmierzające do odbudowy zniszczonej kataklizmem przestrzeni.
Jeśli za tą historią stoi inspirująca lekcja, to z pewnością taka, że jesteśmy całkiem nieźli w rozwiązywaniu problemów. Jednak, czy zawsze musi wydarzyć się katastrofa, aby nas zjednoczyć? Mam nadzieję, że jest to pytanie, nad którym ludzie się zastanowią - Ron Howard – reżyser.
Dokument został uznany przez krytyków za wyjątkowo aktualny i rezonujący z problemami, z którymi obecnie boryka się świat w obliczu konsekwencji, jakie niosą ze sobą zmiany klimatyczne.
Nie ma wątpliwości, że zmiana klimatu przyczynia się się do historycznych pożarów [...] na zachodnim wybrzeżu Ameryki, niszczących całe społeczności. To powinna być pobudka - Paradise może być każdy z nas - Ron Howard – reżyser
W filmie, poza ujęciami autorstwa Rona Howarda, zobaczymy też m.in. nagrania z kamerek samochodowych mieszkańców, którzy zmuszeni byli uciekać przed szalejącym żywiołem, jak i zdjęcia z powietrza, ukazujące post apokaliptyczny obraz miasta po pożarze. Scenom towarzyszy narracja świadków zdarzeń, a tuż obok pytań o to, kto jest winny tej tragedii, pojawia się też refleksja – czy jesteśmy w stanie powstrzymać efekty zmian klimatycznych?
Premiera filmu „Odbudować Paradise” odbędzie się 17 stycznia o godz. 21.00 w National Geographic.